Pszczoła na nosie




Biegł przez las, pola, łąki, knieje
Nawet przez bagno
Chociaż jak biegł nie wie nikt
Leciał, płynął, frunął prawie
Wirem, wiatrem, pyłem był
I błyskiem, grzmotem błyskawicą prawie się stawał
Wirował….
Oj, jak on wirował
A może nie on to, tylko jego głowa, świadomość nieświadoma
Drzewa tańczyły a dom się coraz bardziej oddalał chociaż przecież zbliżał
Power miał i odlot wyjątkowy
Ohhhhhhhhhhhhhhhhhh !!!
Jakie on kolory widział i deszcz meteorytów 
I światło lampionów
I cuda wszelkie i cudowności
…………………………….
I pszczołę….
I tak pszczoła go do życia zwykłego wróciła
A nawet jego życie na ostrzu noża postawiła
Uczulony był bowiem ….





Komentarze